6 lip 2016

Od Katelyn c.d Ktoś

Obudziłam się w jaskini. Raczej to była moja jaskinia, nowa. Czułam się tu niepewnie. To w sumie nowe miejsce, nowe wilki i nowa jaskinia. Postanowiłam gdzieś iść, zobaczyć watahę. Przechadzałam się tak przez długi czas. To było trochę dziwne, widziałam to samo drzewo i te same krzaki ponad sto razy! Po chwili zdałam sobie sprawę z tego, że chodzę w kółko! Pewnie to dziwnie wyglądało. Teraz nie tym się przejmowałam, nie wiem gdzie jestem! Złapał mnie stres. Zaczęłam chodzić szybko w kółko i trząść się. Czyżbym się zgubiła? Bardzo możliwe. Nie wiedziałam gdzie jestem. Zaczęłam biegać z zamkniętymi oczami, tak szybko by tylko znaleźć jakieś inne wilki. Zauważyłam drzewo przede mną. Nie zdążyłam przyhamować i......Uderzyłam głową w drzewo. Chyba zemdlałam, gdy lekko otworzyłam oczy zauważyłam inne wilki. Nie wiem kto to był, nie znam tu nikogo. Poczułam się lepiej, nie kontrolując moich łap znowu zaczęłam biec przed siebie. chciałam się zatrzymać, ale nie udawało mi się. Biegłam oraz szybciej i szybciej. Ciekawe, gdzie tym razem wyląduję. Większość tego czasu patrzyłam przed siebie, po chwili jednak spojrzałam na swoje łapy. Kompletnie nie było ich widać, tylko ruszały się, prawa lewa, prawa i lewa. Po chwili spojrzałam przed siebie, jakiś wilk tam był. Nie widziałam jego twarzy. Upadłam na ziemię. On lub ona, przypuśćmy ono, pomogło mi wstać.
<Ktoś? Ktosiu liczę na cb>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Odciśnij łapę i pozostaw swój ślad!