15 lip 2016

Od Hajime

Ziewnąłem szeroko, mrugając kilka razy. Przed moimi oczami rozciągał się ten sam widok, co każdego ranka. Wielki pokój o wysokich, wąskich oknach. Ze zniszczonymi eleganckimi meblami i kilkucentymetrową warstwą pyłu na podłodze.
Wstałem i przeciągnąłem się, aż coś pyknęło mi w kręgosłupie. Od wielu dni próbowałem coś z tym bałaganem zrobić. Na tyle, ile się dało, sprzątałem całą nową siedzibę. Na początku Kaede mi pomagała, ale potem... Cóż, znalazła sobie ciekawsze zajęcia. Jeśli chodzi o Yuki'ego to jakiś tydzień temu siostra dała mu starą złamaną miotłę i powiedziała "Po prostu zamiataj.", a młody robił to bez przerwy przez kilka godzin aż sobie o nim przypomniała. Od tamtej pory nie pozwoliłem jej na dawanie mu jakichkolwiek poleceń.
Omiotłem pobieżnym spojrzeniem pokój, by względnie się zorientować, gdzie też jest moje kochane rodzeństwo. Kaede siedziała na kanapie z czerwonymi obiciami i czyściła swój ulubiony sztylet jakąś szmatką, która ani trochę nie mogła sprawić, by broń stała się bardziej błyszcząca.
- W życiu tym tego nie wypolerujesz - rzuciłem, podchodząc do niej, przeskakując po drodze nad złamanym krzesłem.
- Och, łaskawie się obudziłeś - mruknęła, nie patrząc na mnie.
- Gdzie Yuki? - Obróciłem się, rozglądając w poszukiwaniu szczeniaka wpatrzonego w ścianę. Nie znalazłem go.
- Nie wiem - syknęła ostro, patrząc na mnie z pretensją. Jak bym to ja go zgubił. Poczułem, że ją wkurzam. Ukłucie bólu wrogości w sercu, którego nie mogłem się pozbyć. Oczywiście zorientowała się, że wiem, bo spojrzała na mnie krzywo.

13 lip 2016

Hajime


Godność: Hajime
Płeć: Basior
Historia: Urodzony w kochającej rodzinie, otoczony opieką już od chwili narodzin. Dobrze dogadywał się z rodzicami. Kiedy miał kilka miesięcy, urodziła się jego siostra. Z nią relacje wyglądały już gorzej, ponieważ Kaede za wszelką cenę starała się mu udowodnić, ze potrafi sobie radzić sama i jest we wszystkim lepsza od niego. Zresztą nawet dzisiaj tak to wygląda. Rok później jego matka zachorowała na jakąś nieznaną chorobę. Była wtedy w ciąży, zdołała urodzić, zanim zmarła. Yuki, najmłodszy w stadzie wymagał nieustannej opieki pozostałych. Atak grupy wilków zmusił rodzinę Hajime do przeprowadzki, więc wędrowali długo, zanim zdołali się osiedlić w rozpadającym się dworze, który przed wiekami należał do jakiejś ludzkiej arystokracji. Szczęście nie trwało długo, pewnego dnia ojciec basiora wyszedł na polowanie i już nie wrócił. Od tamtego czasu Hajime przejął obowiązki rodziców i stara się jak najlepiej dbać o rodzeństwo.
Opis: Zacznijmy od tego, że jest to osóbka przyjaźnie nastawiona do każdego, kogo napotka. Chętnie zawiera znajomości, ale uważa, że na prawdziwych przyjaciół nadają się tylko nieliczni. Wilk ten posiada dość łagodne usposobienie, co jest rzadko spotykane wśród jego pobratymców. Nie jest istotą złą, takie ma zdanie o sobie. Hajime nie cechuje w żadnym stopniu okrucieństwo, brutalność, czy też zjadliwość; walkę traktuje raczej jako ostateczny środek, jeśli chodzi o jego własne życie, lub godność (choć tego wilka łatwo sprowokować, zdarzy mu się czasem zapomnieć o własnych zasadach). Stara się żyć w zgodzie z innymi, oraz własnym sumieniem. Nigdy nie byłby w stanie wyrządzić komuś krzywdy, jeśli ten sobie na to nie zasłużył. Każdego, niezależnie od gatunku, darzy szacunkiem, zachowując przy tym odpowiedni dystans. Ceni sobie szczerość; silniejszym od siebie nie będzie prawić fałszywych komplementów tylko po to, by wkupić się w ich łaski. Nie znosi cwaniactwa, dla niego jest to po prostu rodzaj tchórzostwa, godnego pogardy. Również niezależnie od okoliczności, zawsze pozostaje sobą. Nie wstydzi się swoich przekonań, swojego sposobu życia. Nigdy przed nikim nie udaje kogoś innego, niż jest w rzeczywistości i nie martwi się tym, co inni o nim myślą. Nie jest też typem osobnika, który daje się łatwo zdominować i zmanipulować. Posiada swój własny, niezmienny system wartości, którego się twardo trzyma. Jest realistą, bardzo odpowiedzialny, bierze na siebie winę za wszystko, co przydarza się jego rodzeństwu. Panicznie boi się, że któreś z nich umrze albo zaginie, jak rodzice.
Rodzina: Młodsza siostra Kaede i młodszy brat Yuki. Matka nie żyje, ojciec zaginął.
Sympatia: Kto wie?
Żywioł: Ciało, Umysł, Emocje
Moce:

  • Shield - Czasowe nałożenie na obszar, lub konkretną osobę bariery, blokującą wybraną moc. Im dłużej działa, tym większe zmęczenie odczuwa Hajime. Po godzinie mdleje z wyczerpania i może nawet umrzeć.
  • Impact - Niedawno odkryta moc, powodująca zmiany w tkance mózgowej. Może mieć różne skutki, od bólu głowy po wewnętrzny wylew i śmierć. Nie do końca opanowana, często wymyka się spod kontroli i działa na zwierzęta, które są maksymalnie tego samego rozmiaru, co wilk.
  • Connection - Moc, która działa na wszystkie organizmy żywe. Polega na przejęciu części bólu, emocji czy nawet myśli innej osoby. Hajime musi jednak znajdować się w jej pobliżu, najmocniej działa poprzez dotyk.

Młode: brak
Siedziba: Położony na obrzeżach miasta pałacyk, niegdyś ważny zabytek, aktualnie obrośnięty bluszczem, zaniedbany i rozpadający się. Większość mebli i wyposażenia została zniszczona.
Klan: Samotnik, ale poszukuje klanu, w którym mógłby zostać z rodzeństwem.
Punkty:

  • Magia: 700
  • Siła: 200
  • Ukrycie: 400
  • Szybkość: 400
  • Zwinność: 500
  • Technika walki: 100
  • Moc: 200
  • Spryt: 500

Pomoce: Obręcze, dzięki którym może połączyć się z inną osobą (np. odczuwać te same emocje, rozkładać ból na dwa, komunikować się poprzez odczucia) W nielicznych przypadkach więź ta utrzymuje się na stałe, nawet gdy druga osoba zdejmie pierścień. Działają jako "przedłużacze" mocy Connection. Aktualnie jedyne wilki, z którymi jest połączony to jego rodzeństwo.
Wiek: W wilczym wieku zbliża się do dwóch lat, w ludzkich ma jakieś 15 - 16.
Cechy fizyczne: Jego magia jest na zaawansowanym poziomie. Co do umiejętności fizycznych, to jego siła jest jego największą słabością. Szybki zarówno na długich jak i krótkich dystansach, ale na pewno znajdą się i tacy, którzy go prześcigną. Ma lekką, niezbyt umięśnioną budowę, dzięki czemu jest bardzo zwinny.
Stanowisko: Zajmuje się wszystkim, od walk o terytorium przez polowania do opieki nad rodzeństwem i leczenia. Można powiedzieć... że wszechstronnie uzdolniony.
Umiejętności: Walka za pomocą siły idzie mu fatalnie, dlatego zwykle jego taktyką jest ucieczka bądź użycie Impact. Umie gdziekolwiek znaleźć dobrą kryjówkę. Ma świetne wyczucie równowagi, jest niczym kot, i jeśli już spadnie to zawsze na cztery łapy.
Inne zdjęcia: [Jako człowiek]
Kontakt: Czakenzo.

12 lip 2016

Wilczak Rada

Potrzebna mi wasza pomoc. Co chcecie zmienić w WI?  PISZCIE NA HOWRSE LUB W KOMENTARZACH!

Jedziemy z tym koksem!

Wiem, wakacje. Sama mam brak weny i nie mogę nic naskrobać ;-; Ale spokojnie,  mam kilka pomysłów na ulepszenie WI :3 Niedługo pojawią się ankiety,  a po ankietach czystka generalna. Zrobię też szablon specjalnie na bloga!
- Tyks

6 lip 2016

Od Katelyn c.d Ktoś

Obudziłam się w jaskini. Raczej to była moja jaskinia, nowa. Czułam się tu niepewnie. To w sumie nowe miejsce, nowe wilki i nowa jaskinia. Postanowiłam gdzieś iść, zobaczyć watahę. Przechadzałam się tak przez długi czas. To było trochę dziwne, widziałam to samo drzewo i te same krzaki ponad sto razy! Po chwili zdałam sobie sprawę z tego, że chodzę w kółko! Pewnie to dziwnie wyglądało. Teraz nie tym się przejmowałam, nie wiem gdzie jestem! Złapał mnie stres. Zaczęłam chodzić szybko w kółko i trząść się. Czyżbym się zgubiła? Bardzo możliwe. Nie wiedziałam gdzie jestem. Zaczęłam biegać z zamkniętymi oczami, tak szybko by tylko znaleźć jakieś inne wilki. Zauważyłam drzewo przede mną. Nie zdążyłam przyhamować i......Uderzyłam głową w drzewo. Chyba zemdlałam, gdy lekko otworzyłam oczy zauważyłam inne wilki. Nie wiem kto to był, nie znam tu nikogo. Poczułam się lepiej, nie kontrolując moich łap znowu zaczęłam biec przed siebie. chciałam się zatrzymać, ale nie udawało mi się. Biegłam oraz szybciej i szybciej. Ciekawe, gdzie tym razem wyląduję. Większość tego czasu patrzyłam przed siebie, po chwili jednak spojrzałam na swoje łapy. Kompletnie nie było ich widać, tylko ruszały się, prawa lewa, prawa i lewa. Po chwili spojrzałam przed siebie, jakiś wilk tam był. Nie widziałam jego twarzy. Upadłam na ziemię. On lub ona, przypuśćmy ono, pomogło mi wstać.
<Ktoś? Ktosiu liczę na cb>

3 lip 2016

Grafika dla watahy

Grafika wykonana przez Fragonię:

HTML do prezentacji:
<div style='width:948px;height:690px;background:rgba(255, 255, 255, 0) url(https://zapodaj.net/images/107ce56b08ba2.png) no-repeat 0% 0%;background-size:100% auto;border:0px solid rgba(255, 255, 255, 1);border-radius:0px;box-shadow:0px 0px 0px rgba(0, 0, 0, 1);-webkit-box-sizing: border-box; -moz-box-sizing: border-box; box-sizing: border-box;'></div><div style='height:585px;width:389px;margin:-644px 0 59px 524px;background:rgba(255, 255, 255, 0);border-radius:0px;border:0px solid rgba(0, 0, 0, 1);box-shadow:0px 0px 0px rgba(0, 0, 0, 1);cursor:default;padding:21px;text-align:left;color:rgba(250, 250, 250, 1);font-family:Georgia, serif;font-size:16px;-webkit-box-sizing:border-box;-moz-box-sizing:border-box;box-sizing:border-box;overflow:auto;text-shadow: 0px 0px 14px rgba(0, 0, 0, 1);'>Wpisz tu coś! Bądź ostrożny, bo łatwo możesz zmiszczyć strukturę prezentacji.</div><!-- Prezentacja zostala wygenerowana na YourLayout.tk -->

2 lip 2016

Katelyn


Godność: Katelyn, mówią na nią Kate lub Kati.
Płeć: Wadera.
Historia: Historia Katelyn jest taka jak większości wilków. Odeszła z poprzedniej watahy i dołączyła tutaj. Latami szukała jakiejś innej watahy. W końcu opadła z sił, zasnęła. Gdy się obudziła, zauważyła czarną waderę. Z pewnością była to Alpha. Zaproponowała dołączenie. Bez chwili namysłu Kate zgodziła się. Tak właśnie się tutaj pojawiła ^^
Opis: Kate jest śmiałą i otwartą waderą. Niestety jest bardzo nie ufna. Jednak lubi poznawać nowych przyjaciół. Katelyn ma dobre dni, jak i te złe. Ma mieszany charakter, czasami jest miła, a czasami wredna. No tak już niektórzy mają.
Rodzina: Nie zna swojej rodziny.
Sympatia: Brak
Żywioł: Woda, powietrze
Moce: Związane z żywiołem.
Młode: Nie ma
Siedziba: Nie posiada, wędruje
Klan: samotniczka?
Punkty:

  • Magia: 500
  • Siła: 200
  • Ukrycie: 500
  • Szybkość: 500
  • Zwinność: 500
  • Technika walki: 300
  • Moc:200
  • Spryt: 300

Pomoce: Hmm, jest wilkiem więc... pazury i zęby?
Cechy wrodzone: Kate ma niebieski krzyżyk na łapie.
Wiek: 2 lat, nieśmiertelna
Cechy fizyczne: Kate jest zwinna i szybka. Potrafi wysoko skakać. W walce jednak nie za bardzo jej wychodzi, ponieważ nie jest zbyt silna, można powiedzieć że jest przeciętna w walce...
Stanowisko: Kappa
Umiejętności: Hmm, Katelyn lubi biegać, lubi też sobie trochę poleniuchować.
Inne: --
Inne zdjęcia: --
Kontakt: kulka 2005

1 lip 2016

Od. Aarin c.d Nemezis

Spojrzałam na zdziczałego psa. Niepohamowana agresja, ohydny wygląd... Spodziewałam się szybkiej walki ze zwierzętami. Tacy jak oni atakowali bez zastanowienia machając w koło pazurami i kłapiąc zębami.
-Jeśli masz moce obszarowe, to załatwisz wszystkie. Ja mogę tylko postrzelać ostrzami, o tak.
Udrapałam się w łapę, a z niej wyleciało ostrze. Prosto na jednego z wilków, nawet nie zdążył zareagować. Zaśmiałam się cicho, uwielbiałam moją moc. Dzikie psy natychmiast pobiegły na nas.
Nemezis zaatakowała je dziwnym czarnym ogniem. No cóż, musiała szybko zareagować. Przyglądałam się temu, jeden z psów, ten największy, uniknął ataku wadery. Wbiegł za drzewo, a mi nie chciało się przedłużać tej walki. Podbiegłam do niego i przecięłam drzewo na pół ogromnym ostrzem wytworzonym z krwi. Pies skoczył w bok, a ja skierowałam moją broń na niego i momentalnie zabiłam.
-Coś mało się starałaś... - Wadera powiedziała do mnie trochę zmęczona. - Ty zabiłaś 2, ja kilkunastu.
-Za to ja przywódce. Oj, przejadłam się, nie chciało mi się walczyć. - Powiedziałam po chwili. - Przeważnie skaczę i ciskam ostrzami w przeciwników, z pełnym brzuchem byłoby to trudne.
Podeszłam do największego z psów, chciałam się dowiedzieć, czemu był taki dziki. Obejrzałam go.
-Masz jakieś podejrzenia co do tego? - Spytałam się Nemezis?
<Nemezis? Przepraszam, że tak długo musiałaś czekać ;-;>