Wadera zaczęła się kłócić z
basiorem. Nie wspomnę już o ty, że nie znosiła natrętów, a zwłaszcza tych, co
naruszali jej własne tereny! Po chwili usłyszała kroki i zostawiła basiora
samego. Była to wadera. Stąpała ostrożnie po ziemi, jakby bała się, że w każdej
chwili poparzy sobie łapy. Jednak ona się skradała. Jakby chciała zobaczyć
kłótnię dwójki wilków. Wadera westchnęła zrezygnowana i zagrodziła drogę obcej.
"Mordercy! Zdrajcy!' - w jej głowie nabrzmiewały właśnie takie określenia.
Sama uważała siebie za mordercę. Do oczu napłynęły jej łzy. Obca wilczyca
wyraźnie to zauważyła i spytała cicho:
- Nic ci nie jest?
- Ni-nie. - wyjąkała cicho i
otarła łzy.
Zastanawiała się przez
chwile, czy nie dowalić obcej jakąś ripostą, bo myślała, że może uznać ją za
słabą. Wadera miała dosyć okazywania słabości. Była silną wojowniczką i to sie
nie zmieni! Jest mocna!
- Jesteśmy wojowniczkami.
Nie okazujemy skruchy! To tylko...pyłek.
Wadera przekrzywiła głowę ze
zdziwienia. Dlaczego czarna wadera mówiła do siebie w liczbie mnogiej?
- Mówią nam...a raczej
mi...Nemezis. Jesteśmy...znaczy jestem... wojownikiem.
- Dlaczego mówisz o sobie w
liczbie mnogiej? - zapytała zainteresowana
biała wilczyca.
- Bo..bo...bo... - nie
potrafiła odpowiedzieć na to pytanie.
Sama nie wiedziała, dlaczego
akurat tak o sobie mówiła. Może to było z przyzwyczajenia? No, ale skądś
musiało się to wziąć! Ojciec nigdy tak o sobie nie mówił. Pewnie brzmiało to
bardziej przerażająco i dostojnie. Nemezis zazwyczaj wywyższała się ponad innymi
i to tylko dlatego, że była alphą. Ale tutaj bycie alphą nie znaczy wcale, że
jesteś wilkiem, który wszystko potrafi i wszystko może! Bycie alphą nie
oznaczało władzy nad całym miastem. Wadera była po prostu...bardziej
doświadczona w tych stronach. Gdyby założyła swój własny klan to i owszem,
mogła by trochę porządzić. Ale czy to niby jej wina, że nie lubi przebywać z
innymi wilkami oraz, że nie zamierza o wszystkich dbać?
- Lepiej stąd zmykaj. -
powiedziała cicho War - Na tych terenach jest niebezpiecznie po zmroku.
<Aarin? Wybacz
długość.>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Odciśnij łapę i pozostaw swój ślad!